Sałatka jest bardzo prosta w przygotowaniu. W ciągu 10 minut powinna być gotowa.
Najpierw rwiemy lub kroimy liścia sałaty lodowej na średniej wielkości kawałki. Następnie kroimy pomidora w kostkę i dodajemy do sałaty.
Następnie do sałaty wędrują: pokrojony w kostkę ogórek świeży, pokrojony w plastry ogórek konserwowy (własnej roboty) oraz oliwki bez pestek i suszone pomidory, od których jestem chyba uzależniony!
Następnie całość oprószam świeżo mielonym pieprzem i delikatnie solę. Z solą trzeba uważać ponieważ zarówno ogórek konserwowy jak i oliwki są już słone. Słony jest również ser pleśniowy, który za chwilę trafi do sałatki. Zanim go jednak dodam wszystko polewam oliwą z oliwek (z pierwszego tłoczenia na zimno czyli Extra Virgin) oraz niewielką ilością octu balsamicznego. Po dodaniu sera zwijam cztery plastry szynki długo dojrzewającej i układam je na sałatce.
Sałatka gotowa! Smacznego!
Mój Eryk robi codziennie podobną sałatkę. Jest bez szynki, sera i ogórków. Dodaje ćwiartkę granata.
OdpowiedzUsuńKolejna będzie dopiero w poniedziałek, poproszę go by dodał sera pleśniowego.
Też jestem uzależniona od suszonych pomidorów.
Przesyłam pozdrowienia.
Witaj :) Muszę spróbować z granatem :) Uwielbiam dojrzałe pestki tego owocu! No i ser pleśniowy po prostu kocham. Mogę nie mieć mięsa w domu ale ser pleśniowy zawsze musi być, podobnie zresztą jak suszone pomidory! :)))) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń