piątek, 24 sierpnia 2012

Jajko na miękko

Tak jak pisałem kilka dni temu jajeczko na miękko jest doskonałym uzupełnieniem śniadania. Kojarzy mi się z dzieciństwem i pewnie będzie stałym elementem niektórych moich śniadań jeszcze przez wiele lat (mam nadzieję, że to będzie wiele).

Kiedyś gotując jajko na miękko umierałem ze strachu, żeby nie pękło po włożeniu do wrzątku. Nawet jeśli nie było ono zimne (czyli prosto z lodówki) to i tak czasami pękało.

No i poznałem świetny sposób. Wystarczy zrobić malutką dziurkę w bardziej spłaszczonej części jajeczka, żeby podczas wkładania go do wrzącej wody nie bać się o stan skorupki i nie patrzeć na wypływające z jajka gluty!
 


Nie musicie oczywiście bawić się ze szpilką. W sklepach można już kupić specjalne urządzenie do dziurkowania jajek. Ale jeśli Wasza rodzinka lub goście śniadaniowi nie są drużyną piłkarską wraz ze sztabem szkoleniowym i działaczami (tych jest pewnie więcej niż piłkarzy) to wg mnie szkoda pieniędzy na kolejny kuchenny gadżet.

Polecam szpilkę z łebkiem w kształcie kulki. Nie włazi wtedy w palec!

Jajka gotujemy przez 3 minuty. Te dwużółtkowe można trochę dłużej.

Oto efekt. Palce lizać.


Jeśli lubimy bardziej pływające białko to skróćmy minimalni czas gotowania, jeśli bardziej zwarte to jak już miną 3 minuty odczekajmy jeszcze kilkanaście sekund i dopiero wtedy je wyłączmy.

Aha, jeszcze jedno. Wiecie czemu po nakłuciu jajeczko nie pęka? Bo podczas gwałtownej zmiany temperatury (i ciśnienia wewnątrz jajka), powietrze znajdujące się w poduszeczce w dolnej części jajka po prostu uchodzi przez wykonaną przez nas dziurkę nie powodując wybuchu jajka, a co za tym idzie naszego żalu, wstydu i płaczu!

2 komentarze:

  1. I naturalnie studzimy jajeczka mocząc je w lodowatej wodzie przez krótką chwilę, dzięki czemu potem rewelacyjnie schodzi z nich skorupka. Głodna jestem.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście :) ja na moment wkładam je pod kran :) Mniam, mniam, uwielbiam jajka na miękko!

    OdpowiedzUsuń