Co jakiś czas trzeba przewietrzyć zamrażalnik. Ostatnio gdzieś w jego czeluściach, za innymi smakołykami odkryłem kawałek wołowiny, dwa podudzia z kurczaka oraz 1/3 paczki włoszczyzny krojonej w paski. Postanowiłem coś z tego zrobić. Ugotowałem wywar mięsny z liśćmi laurowymi i zielem angielskim, później wyjąłem mięso, dodałem marchewkę, kawałek selera i pietruszkę oraz zamrożoną włoszczyznę i trochę zamrożonej zielonej pietruszki.
Mięso obrałem z kości, zmieliłem z 1 dużą cebulą i 2 ząbkami czosnku w maszynce, dodałem trochę bułki tartej, pieprzu świeżo mielonego, oregano i bazylii oraz 1 jajko.
Po dokładnym wymieszaniu z mięsa uformowałem małe kulki.
Kulki wrzuciłem do mojej zupy jarzynowej, którą wcześniej zaprawiłem dwiema łyżeczkami przecieru pomidorowego. On tez już wymagał ostatecznego zużycia. Stał w lodówce i nie miałem pomysłu co z nim zrobić. No i nagle się przydał!
Takie niby nic, a wyszło naprawdę pyszne!
Gorąco polecam!
Smacznego!
Szkoda, że wczoraj tak późno opublikowałeś post. Wczoraj przygotowałam mięsko na barszcz.
OdpowiedzUsuńDzisiaj gotowałam na jutrzejszy obiad. Mięso zmieliłam i przyprawiłam. Jak wrócę szybko zrobię pierogi z mięsem. A tak? zrobiłabym kuleczki i zupę jarzynową.
To nic straconego. Zapamiętam Twój przepis.
Miłej nocki.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Lusiu! Jakoś tak wczoraj zbyt wolno zabierałem się do pisania. Cały czas coś mi "wyskakiwało"... A to ktoś dzwonił, a to kot chciał jeść... Stąd tak późna pora publikacji posta :) Koniecznie jednak wykorzystaj przepis na te kuleczki, można dodać jeszcze koperku albo natki pietruszki :) Ale i bez tego są pyszne! Pozdrowienia, spokojnej nocy!
UsuńAndrzejku oczywiście, że wykorzystam ten przepis.
UsuńMrożony koperek już wygotowałam ale mam świeżą pietruszkę zieloną.
Rośnie pod folią, tam gdzie były pomidory. Rośnie również krzaczek laurowy. Ma około 80 cm.
Na szczęście nie ma dużych mrozów i trzyma się świetnie.
Pozdrawiam serdecznie:)
He he, ja mam krzaczki laurowe w domu :) Ale nie są jeszcze takie duże. Póki co mają jakieś 40 cm :) Jest ich kilka. Myślę o ich przesadzeniu i zaryzykowaniu uprawy jednego w ogrodzie i jednego u rodziców w inspekcie. Pozdrowienia Lusiu! Pączkowego tłustego czwartku!
UsuńZrobilam kluseczki i wyszly pyszne w dodatku mielilam wczesniej szpinak i byly zielone. Bardzo dziekuje za przepis. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :) Smacznego!
Usuń