Uwielbiam jajka pod każdą postacią. Dziś naszłam nie ochota na jajecznicę. Czasami robię ją na maśle ze szczypiorkiem. Dziś jednak wersja "hard" z kiełbasą i cebulą. Najpierw kroimy kiełbasę w kostkę. Cebulę obieramy, kroimy na pół, a następnie przekrawamy wzdłuż w dwóch miejscach. Następnie kroimy ją w piórka.
Na dosłownie kilkunastu kroplach oleju rzepakowego podsmażamy kiełbasę. Potem dodajemy cebulkę i szklimy ją przez ok. 30 - 40 sekund. Na podsmażoną kiełbasę i cebulę wbijamy jajka. Oczywiście ilość kiełbasy, cebuli czy jajek zależy od ilości i apetytów konsumentów!
Na wolnym ogniu podsmażamy jajka. Gęstość jajecznicy zależy od naszych upodobań. Ja lubię gdy jajka lekko się zetną ale nie za bardzo. W każdym razie nie lubię jak białko się nie zetnie do końca.
Do jajecznicy możemy podać kanapki z pieczywa chrupkiego z żółtym serem, ogórkiem konserwowym i ketchupem.
Smacznego!
Proste i pyszne!
OdpowiedzUsuńMmm, pychotka :) Pozdrowienia!
UsuńNie myśl, że kłamię, ale jajecznicy nie jadłam może 10 lat...
OdpowiedzUsuńW hotelu na śniadanie serwowano m.in. jajecznicę.
Jej kuszący zapach sprawił, że musiałam jej skosztować.
Była przepyszna. Sądzę, że będę ją jadła. Co tam kalorie...
Pozdrawiam:)
Uwielbiam jajeczniczkę :) Pozdrowienia.
Usuń