czwartek, 7 lipca 2016

Pyszne ale niezbyt dietetyczne śniadanie

W kalendarzu lipiec a za oknami październik. O 07.00 rano było 13 stopni. Teraz jest 15 ale wciąż trochę pada. Kiedy jest taka pogoda zawsze rano chce mi się zjeść coś bardziej treściwego niż zwykle. Tak też było dzisiaj. Może moje śniadanie nie było zbyt dietetyczne, ale za to bardzo smaczne! Do tego dodało mi energii. Pamiętajcie, że śniadanie może być treściwe. Mamy cały dzień na spalenie tego, co rano zjedliśmy.Zresztą nie bez kozery istnieją powiedzenia takie jak "Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi" czy "Śniadanie jedz jak król, obiad jak książę, a kolację jak żebrak". No to ja dziś faktycznie zjadłem jak król!

A co to było? Trzy tosty posmarowane masłem, z kruchą sałatą z ogródka rodziców. Na dwóch tostach pojawiły się dosyć niezdrowe wędliny: kurczak w galarecie oraz przysmak żołnierski. Do tego ser żółty i ogórki kiszone własnej roboty. Na trzecim toście na sałacie zagościło jajko sadzone na szynce.
Żółtko troszkę za bardzo się ścięło. Ale to nic. I tak było smaczne.


Tostom towarzyszyły pomidory z dużą ilością cebulki, rzodkiewka oraz jajko na miękko. Do tego herbata. Było pysznie czego i Wam życzę!

Smacznego!

4 komentarze:

  1. Wow ale pyszności. Dwie kanapki zabieram. Z jajem sadzonym zostawiam.
    Jem tylko na twardo.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he, staram się nie jadać tego typu wędlin. Są wysoko przetworzone. Ale czasami mam ogromną ochotę właśnie na kurczaczka w galaretce i na przysmak żołnierski :-) Serdeczności Lusiu!

      Usuń
  2. Hehe, do wyboru, do koloru :) W weekendy jadamy podobnie, np. kanapeczki z jajem na twardo, kiełbaską, ogórkiem kiszonym lub małosolnym. Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń