Dziś coś dla osób lubiących sobie zrobić odpoczynek od mięsnych obiadów. Danie dziś prezentowane może również posilić wegetarian.
W ogródku mojej mamy rosną kabaczki. Dziś jednego zerwałem i zrobiłem na obiad. Bardzo lubię faszerowane kabaczki zarówno w wersji z mięsem jak i bez niego. Dzisiejszy przepis jest na dwie osoby. Będziemy potrzebowali następujące składniki:
- 1 duży kabaczek (mój miał prawie 50 cm),
- 1 czerwona papryka,
- 2 średniej wielkości cebule,
- 2 pomidory (najlepiej malinowe),
- 150 g sera pleśniowego,
- 100 g sera twardego (żółtego) najlepiej o ostrym lekko orzechowym smaku,
- sos sojowy,
- mielona ostra papryka,
- sól, otarte oregano i pieprz.
Paprykę myjemy, czyścimy i kroimy w kostkę. Wrzucamy ją do małego garnka, dolewamy dosłownie troszeczkę wod i na wolnym ogniu dusimy. Dodajemy 2 łyżeczki do herbaty sosu sojowego oraz świeżo mielony pieprz.
Obie cebule obieramy i kroimy w kostkę, taką nie za dużą ale też nie za drobną.
Poszatkowaną cebulę szklimy na oleju rzepakowym. Olej ten ma wysoką temperaturę wrzenia i się nie przypala. Cebulkę smażymy do momentu aż zacznie lekko brązowieć.
Następnie dodajemy ją do duszącej się papryki. Całość lekko solimy i odparowujemy. To będzie początek naszego farszu!
Mój kabaczek był ogromny, ale młodziutki i nie łykowaty. Musiałem podzielić go na dwie części. Ta grubsza posłużyła za łódeczki, a tą cieńszą pokroiłem w kostkę i dodałem do farszu. Taki sobie kabaczek faszerowany... kabaczkiem, ale nie tylko!
W każdym razie kabaczka należy obrać ze skórki i wydrążyć gniazda z pestkami, najlepiej to robić łyżką do zupy.
Tak jak pisałem wyżej część przeznaczoną do farszu pokroiłem w kostkę.
Wrzuciłem kabaczkowe kostki do garnka i dodałem do nich 2 pomidory malinowe również pokrojone w kostkę. Obsypałem warzywa oregano, dodałem trochę soli do smaku i świeżo mielonego pieprzu. Następnie całość lekko poddusiłem, tak żeby zredukować sok z dojrzałych i słodkich pomidorów.
A potem tak się zająłem kabaczkiem, że zapomniałem robić zdjęcia. Otóż zredukowane pomidory z kabaczkiem mieszamy z papryką i cebulą. Naczynie żaroodporne delikatnie smarujemy olejem rzepakowym i układamy na nim nasze łódeczki kabaczkowe. Następnie w wydrążone miejsca nakładamy jedną warstwę farszu. Na to kładziemy ser pleśniowy. Najlepiej jak jest pokruszony. Na ser nakładamy następną warstwę farszu i posypujemy ją startym twardym (żółtym) serem. Pospieszyłem się i przed zrobieniem zdjęcia wstawiłem już naczynie z kabaczkiem do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika. Szybko jednak je wyjąłem i pstryknąłem fotkę. Tak wygląda przygotowany do pieczenia kabaczek faszerowany. Ser już lekko się nadtopił.
Po ok. 20 - 25 minutach wyjmujemy kabaczek z piekarnika. Czas pieczenia zależy od grubości łódeczki kabaczkowej. Już można go jeść. jak poznać kiedy jest gotowy i dopieczony i mięciutki (ale nie za miękki)? Otóż kiedy już skórka na kabaczku zaczyna się marszczyć możemy dziobnąć go nożem. Jeśli nóż wchodzi bez oporów w warzywo to trzeba je wyjmować żeby się nie rozleciało.
Serek pięknie się zarumienił, kabaczek był mięciuteńki i bardzo smaczny.
Smacznego!