W ostatni weekend miałem gości. Przygotowałem dla nich m.in. szaszłyki z grilla (niestety elektrycznego). Zrobiłem dwa rodzaje szaszłyków, jedne z krewetkami, łososiem i ananasem, a drugie, bardziej kaloryczne z boczkiem i kurczakiem. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z przygotowań jedzonka.
Najpierw myjemy, kroimy i marynujemy pierś z kurczaka. Mięso marynowałem przez całą noc. Marynata to olej rzepakowy, sól, świeżo mielony pieprz, majeranek oraz oregano i ostra papryka.
Krewetki krótko obgotowujemy i obieramy z ogonków. Filet z łososia myjemy i kroimy na kawałki.
Teraz obieramy ananasa i kroimy go w kawałki. Jak obrać ten owoc? Pomoc znajdziecie TUTAJ Pamiętajcie, że dojrzałego ananasa poznamy po zapachu. Należy powąchać dolną część owocu.
Do drugich szaszłyków potrzebować będziemy boczek, paprykę i cebulę. Mięso i warzywa po oczyszczeniu kroimy na kawałki.
Bierzemy patyczki do szaszłyków i nadziewamy na nie wszystkie składniki. Tak wyglądają szaszłyczki trochę bardziej wypasione.
A poniżej szaszłyki zdrowsze i mniej kaloryczne!
Teraz wystarczy odpalić grilla i pozwolić szaszłykom się grilować. Można też usmażyć je na patelni, ale z grilla są lepsze!
Niestety nie zrobiłem zdjęć gotowych szaszłyków. Chyba byliśmy zbyt głodni!
Smacznego!