Nie jestem specjalnie fanem zup. Czasami jednak lubię zjeść pomidorową, grochówkę, fasolową czy rosołek. Zupy na ogół gotuję zimą. Bardzo lubię natomiast kremy z różnych warzyw np. z cebuli, kalafiora, brokuła czy pora. Dziś jednak nabrałem ochoty na zwykłą zupę jarzynową. Ot przepis na pyszną i pożywną zupkę.
Składniki:
- 2 skrzydełka kurczaka,
- 1 duże podudzie kurczaka,
- krótki pasek żeberek,
- włoszczyzna (por, pół małego selera, pietruszka, 2 marchewki), dodałem jeszcze mrożoną włoszczyznę na wagę (ok. 300 g) bo akurat miałem ją w zamrażalniku,
- 2 spore ziemniaki,
- pół pęczka pietruszki zielonej,
- pół pęczka koperku,
- 1 duża cebula,
- 3 liście laurowe,
- 6 ziaren ziela angielskiego,
- świeżo mielony pieprz,
- sól,
- 3 łyżki stołowe śmietany 12% (opcjonalnie).
Mięso myjemy i wkładamy do garna. Zalewamy je zimną wodą i dodajemy włoszczyznę, zarówno tą mrożoną jak i świeża, umytą i poszatkowaną. Całość wstawiamy do gotowania na wolnym ogniu.
Dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki oraz pieprz, ziele angielskie i liście laurowe. Szatkujemy koper i zieloną pietruszkę i również dodajemy do zupy.
Cebulę obieramy, szatkujemy, podsmażamy na odrobinie oleju rzepakowego i dodajemy do garnka z mięsem i warzywami. Całość gotujemy na wolnym ogniu przez ok. 2 godziny.
Wyjmujemy mięso z zupy i obieramy je z kości. Część mięsa kiedy ostygnie można dać kotu. Mój Dyzio bardzo się ucieszył z takiej kolacji. Większa część mięsa wraca natomiast w kawałkach do zupy :)
Przed podaniem zupę podgrzewamy, doprawiamy do smaku solą i opcjonalnie dodajemy śmietanę 12%.
Smacznego!
Ja również nie przepadam za zupami :)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię jakąś zupkę zjeść ale generalnie nie są dla mnie niezbędnym składnikiem obiadów :)
UsuńZupki są zdrowe ;) i warto je jadać a ta Twoja wygląda apetycznie, jutro ją gotuję bo musze przygotować zapas chłopakom na weekend, po niedzieli napiszę jak poszła, dodam że Binio ma bardzo pańskie podniebienie...
OdpowiedzUsuńdobrego weekendu życzę
pozdrawiam serdecznie Andrzeju - J.
Witaj :) Na pewno zupka wyjdzie pyszna! Nie jestem jakimś szczególnym fanem zup, ale czasami je robię :) Uwielbiam sałatki i kremy warzywne, to w sumie też zupa :) Życzę Biniowi i Wam smacznego :) Pozdrowienia i serdeczności! Daj znać jak udała się zupka :)
UsuńWróciłam zupy brak ;) musiała być smaczna :))) pozdrawiam
UsuńNo to pysznie :) Szkoda tylko, że dla Ciebie nic nie zostało :( Pozdrowienia i serdeczności :)
UsuńOj, musiała być przepyszna...Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńWitaj! Wyszła wspaniała, uwielbiam smak świeżego koperku w zupie :) Pozdrowienia!
UsuńOch jak ja kocham zupy...Mogłabym jeść trzy razy dziennie.
OdpowiedzUsuńTwoja jarzynowa to prawdziwa bomba kaloryczna ale wygląda bardzo apetycznie.
BARDZO !!!!!
W mojej jest mniej mięska i jest bez śmietany.
Życzę Ci miłego, słonecznego weekendu...
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Witaj Lusiu! Mięska faktycznie było sporo... Ale ten smak... Mmmm, nie do opisania. To już teraz wiesz dlaczego ważę 100 kg przy wzroście 180 cm :) Bez śmietany jest też dobra :) Wiem, że jej nie jadasz, ale jej brak nie zepsuje smaku zupki :) Miłego weekendu Lusiu! Jutro i w niedzielę mam goście więc pewnie pojawią się też jakieś nowe przepisy z naszych uczt weekendowych :) Pozdrowienia i serdeczności!
UsuńZupa jarzynowa wypasiona(mięsista). Lubię zupy a po parodniowej przerwie zawsze chętnie wracam i zajadam. Ponieważ w domu tylko dwie osoby lubią zupy więc garnek starcza na dwa, trzy dni. Ale przecież odgrzewana jest zawsze jeszcze smaczniejsza. Dziś zadowoliłem się drożdżowymi pampuchami a z pozostałych pięciu deka drożdży wyszedł placek napchany rodzynkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - również gotujący facet....
Witaj :) Tak, zupka była mięsista. Jestem mięsożercą, chociaż warzywa też uwielbiam, stąd zresztą tyle różnych sałatek na moim blogu :) Zupka na drugi dzień była jeszcze lepsza! Dziś ją skończyłem :) Placek z rodzynkami musiał być niesamowity, aż mi ślinka cieknie. Zapraszam na mojego bloga ogrodowego: zimozielonyogrod.blogspot.com :) Pozdrowienia. PS. Nie mogę się zapisać do obserwatorów Twojego bloga, coś na google szwankuje, ale obiecuję, że jak tylko się da to natychmiast się dopiszę. Masz bardzo interesujące przemyślenia.
UsuńZupka, palce lizać! Ja za to jestem fanką zup, moje są zwykle lekkie, bardzo warzywne - z reguły bezmięsne, ale w okresie jesienno zimowym lub grypowym zawsze dorzucam i mięsko i papryczkę chili lub dużo pieprzu :)
OdpowiedzUsuńAndrzeju, tyle pyszności tu pokazywałes jak mnie nie było - oj, mam co nadrabiać :)
Pozdrawiam!
Witaj! Takie rozgrzewające zupy to jedne z moich ulubionych, chociaż jak wiesz już nie jestem szczególnym fanem zupek. Czasami lubię jednak jak coś pływa na talerzu ;) Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do lektury! Pozdrowienia dla Was wszystkich! Miłego weekendu!
UsuńUwielbiam takie zupy również takie gotuję - dziękuję ci Andre za słowa pocieszenia i już przestałąm się przejmować gdy dostałąm następnego kopa od organizatorki nie przyjęła mi mojej pracy kubka 3D - strasznie się poczułam i już chyba zrezygnowałam całkowicie z tej zabawy choć Danutkę bardzo lubię pozdrawiam ciepło i wspaniałego weekendu ci życzę Marii
OdpowiedzUsuńWitaj Marii! Nie martw się niczym, kubek jest też fajny, widocznie ktoś przestraszył się konkurencji. Miłego i słonecznego weekendu! Pozdrowienia!
UsuńZa mną ostatnio chodzi żurek:) Może to za sprawą nadchodzących świąt? Miłego, niedzielnego popołudnia! :-)
OdpowiedzUsuńMówiąc "żurek" mam na myśli zupę, oczywiście! :-) Żeby nie było wątpliwości, hehe :-)
UsuńWitaj! Uwielbiam żurek :) Też za mną od pewnego czasu chodzi a zupa :) Pozdrowienia.
Usuń