W ogrodzie mojej mamy rośnie fasolka szparagowa. Teraz dogląda jej tata bo mama jest w szpitalu. W każdym razie wczoraj poszedłem do ich ogrodu i pozbierałem fasolkę. Część zbiorów przeznaczyłem do obiadu, a resztę postanowiłem jak co roku zamrozić. Taki zapasik fasolki świetnie sprawdza się zimą.
Przed mrożeniem fasolę trzeba oczyścić. Za pomocą ostrego noża obcinamy jej końcówki z obu stron. Najwygodniej robić to na desce, nożykiem operujemy tak, jak przy szatkowaniu szczypiorku, czyli stosujemy tzw. dźwignię.
To jednak nie wystarczy. Fasolkę trzeba dwukrotnie umyć. Następnie musimy ją zblanszować. Gotujemy wodę (bez soli) i na wrzątek wrzucamy strąki. Obgotowujemy je przez 3-4 minuty.
Następnie odcedzamy fasolę i pozwalamy jej ostygnąć.
Gdy jest już zimna możemy pakować ją w torebki i wrzucać do zamrażalnika. Ja przygotowałem torebki z porcjami na dwie osoby na jeden obiad.
Na pewno zimą taka fasolka się przyda. Już nie mogę się doczekać, aż dojrzeją następne strączki. Krzaczki mają też sporo kwiatów więc czeka mnie jeszcze sporo pracy przy zbieraniu, czyszczeniu i mrożeniu. I bardzo się z tego cieszę!
W tym roku nie mam swojej fasolki, ale rok temu było więcej niż zdołaliśmy zjeść, sporo fasoli zostało zrecyklingowane i niezjedzona wylądowała po prostu na kompoście, za póżno mi się przypomniało, że można przecież zamrozić i narobić zapasów :)
OdpowiedzUsuńI co potem w zimę z tą fasolką? Wystarczy mrożoną wrzucić na trochę na wrzątek i gotowa? Czy jak to robisz?
Dużo zdrówka dla mamy!
Pozdrowienia :)
Witaj, dziękuję :) A fasolkę najczęściej gotuję potem na parze. Wrzucam do parowaru taką zamrożoną i wstawiam na 15 - 20 minut. Pozdrowienia!
UsuńZ tym pakowanie w torebki na zimę to dobry pomysł. Muszę sama o tym pomyśleć. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Witaj, tak to bardzo praktyczne, bo masz gotowe porcje obiadowe! Pozdrowienia!
UsuńNawet nie wiedziałam że trzeba ją obgotować przed zamrożeniem
OdpowiedzUsuńDobrze jest ją zblanszować, czyli króciutko na wrzątek strąka ;)
UsuńJa zamrażam różne warzywka, nawet koperek czy pieczywo, ale nie wpadłam na to, że fasolkę też można :) Wielkie dzięki za pomysł!
OdpowiedzUsuńTak, koperek i zieloną pietruszkę też mrożę :) Cieszę się, że mogłem pomóc! Pozdrowienia.
UsuńThat is a very good way to preserve them. I grow pole beans and I also let some dry up on the vine and pick the beans as dry beans. They last for years. Beside eating them, I also use them as seeds in the spring.
OdpowiedzUsuńHello, yes, that's a very good idea to dry them up and then use as seeds. Then you are sure what beans can grow from the seeds :)
UsuńMuszę Ci powiedzieć, że raz zamroziłam fasolkę. Oczywiście, że ją blanszowałam. Jej smak był inny niż tej ze sklepu...
OdpowiedzUsuńPonieważ wysiewam fasolkę od maja kilkakrotnie w różnych odstępach do 15 lipca, teraz mam kolejne zbiory.
Jeszcze raz wypróbuję ja zamrozić.
Życzę Ci miłej, słonecznej pogody.
Pozdrawiam:)
Lusia
Fasolkę uwielbiam, gotowaną na parze... Wtedy zostaje jej cały smak :) Jest pyszna :) Pozdrowienia.
UsuńRobię podobnie tylko po blanszowaniu wrzucam do wody z lodem - już niedługo sezon fasolowy!
OdpowiedzUsuńA to muszę spróbować. Pewnie wtedy jest bardziej sprężysta. Pozdrowienia!
UsuńWłaśnie zastanawiałam się co zrobić z nadmiarem fasolki i już wiem . Robię zapasy na zimę .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA czy można surową fasolke zamrozic?
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje, bo mam w planach w ogrodzie posadzić taką fasolkę szparagową i jeśli będzie jej sporo, to będę mogła zamrozić i korzystać przez zimowy okres. Na stronie https://studiodomu.pl/sadzenie-fasolki-szparagowej-jak-i-kiedy-to-robic-kompleksowy-poradnik/ można znaleźć wiele szczegółowych informacji o sadzeniu takiej fasolki.
OdpowiedzUsuń