Ostatnio kupiłem w jednym z okolicznych sklepów piękną szynkę. Ponieważ ważyła ponad 1,20 kg postanowiłem odkroić ze środka 2 pokaźne kawałki na kotlety, a z reszty mięsa zrobiłem gulasz. Oto przepis:
- szynka,
- 2 średniej wielkości cebule,
- 1 średnia lub 2/3 dużej czerwonej papryki,
- litr gęstego soku (przecieru) pomidorowego własnej roboty,
- 3 ząbki czosnku,
- 2-3 liście laurowe,
- 7 ziaren ziela angielskiego,
- świeżo mielony pieprz, sól, ostra i słodka papryka.
Szynkę myjemy i pozostawiamy do wysuszenia.
Następnie kroimy mięso na niewielkie kawałki i podsmażamy na odrobinie rozgrzanego oleju rzepakowego.
Mięso przekładamy do garnka i zalewamy gęstym sokiem (przecierem) pomidorowym. Ja użyłem przecieru, który zeszłego roku zrobiła moja mama. Muszę się przyznać, że z litrowego słoika kilka łyków zamiast do garnka poszło prosto do mojego gardziołka.
Obie cebule szatkujemy i szklimy na patelni.
Do cebuli dodajemy pokrojoną na kawałki paprykę. Całość razem krótko podsmażamy.
Cebulę i papryke przekładamy do garnka z mięsem i przecierem. Dodajemy ziele angielskie, troszkę soli, liście laurowe i paprykę (słodką i ostrą).
Całość dusimy na wolnym ogniu pod przykrywką, tak żeby mięso zmiękło. Po pół godzinie dodajemy pokrojony na kawałki czosnek.
Następnie odkrywamy garnek i przez kolejne 40 minut pozwalamy aby sos dusząc się odparował nadmiar wody. Nie musimy zagęszczać go wtedy mąką.
W międzyczasie gotujemy kaszę gryczaną. Przekładamy ją na talerz i dodajemy gulasz.
Smacznego!
Pychotka Andre pychotka a i kaszę gryczaną uwielbiam buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńWitaj Marii! Szyneczka mięciuteńka aż się w ustach rozpływała :) Sosik doskonały i bez żadnych kostek rosołowych czy innych przypraw z glutaminianem sodu :) Smak przecieru pomidorowego - nie do opisania. Mniam! No i kasza... Rewelacja! Pozdrowienia Marii, miłego dnia!
UsuńDzisiaj miałam taki obiad.
OdpowiedzUsuńJest świetny bo można go zrobić wcześniej. Ja przygotowałam go wczoraj wieczorem.
Ja też nie używam żadnych kostek i innych przypraw z glutaminianem sodu. Nie robię soku ani przecieru pomidorowego. Wszystkie pomidory zamrażam. W razie potrzeby rozmrażam, zagotuję i blenderuję.
Ostatnio jestem bardzo, bardzo zajęta.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Witaj Lusiu! Dziękuję za miłe słowa. Jestem przeciwnikiem glutaminianu sodu, a więc i kostek rosołowych :) Niestety nie mam odpowiednio dużej zamrażarki i nie mrożę pomidorów. Może kiedyś sobie kupię... W sumie to przydałaby się :) Pozdrowienia Lusiu! Miłego wieczoru!
Usuń