Lato, owoce... przetwory. To dosyć logiczny ciąg wyrazów. W tym roku owoce są dosyć drogie, ale przecież nie oznacza to, że należy zrezygnować z różnych dżemów, soków czy konfitur. Od wielu dni na targowiskach królują maliny. Tegoroczny sok malinowy zrobiłem troszkę inaczej niż rok czy dwa lata temu. Oto przepis!
5 kg malin przesypujemy do sokownika. Owoce zasypujemy ok. 1.5 kg cukru.
Włączamy gaz. Nie zapomnijcie wlać wodę do dolnego pojemnika sokownika.
Do malin dodajemy świeżo wyciśnięty sok z połówki cytryny. Owoce co jakiś czas mieszamy. Pod wpływem pary wodnej i cukru maliny szybko puszczają dużą ilość soku.
Co jakiś czas spuszczamy zgromadzony w środkowym naczyniu sok. Filtrujemy go przez gęsto sito lub gazę tak, aby pozbyć się pestek. Jeżeli pozostaną one w soku mogą być przyczyną pojawiania się pleśni w butelkach z sokiem.
Czysty sok zagotowujemy. W razie potrzeby można go dosłodzić ale raczej nie polecałbym tego.
Gotujący się sok przelewamy do butelek. Pamiętajcie, że muszą być one dobrze umyte, wyparzone i osuszone. Powinny być to butelki hermetyczne i szczelne! Gumki stanowiące uszczelkę pomiędzy butelką a korkiem dobrze jest przetrzeć spirytusem!
Sok jest przepyszny. Zimą będzie doskonałym dodatkiem do herbat albo bazą do napoju malinowego.
Smacznego!